Komentarz biblijny na niedzielę 2 czerwca 2024

Tematem głównym dysputy Jezusa z faryzeuszami jest zachowanie przepisów szabatu, który jest przywołany aż pięciokrotnie (Mk 2,23.24.27ab.28). Punktem wyjścia jest sytuacja, w której uczniowie, towarzyszący Jezusowi w jego wędrówce, w szabat zrywają kłosy (Mk 2,23), najprawdopodobniej w celu zaspokojenia głodu (por. Mt 12,1; Łk 6,1). Tego typu sytuacja była przewidziana i dopuszczona przez Prawo, pod warunkiem nieużywania narzędzi (por. Pwt 23,26).

A jednak faryzeusze poddają krytyce tę czynność uczniów, pytając w formie oskarżenia, czy nie jest to praca zakazana w szabat przez Prawo (por. Wj 34,21). Według rygorystycznej interpretacji tego przepisu żniwami jest już łuskanie kłosów, nawet dla zaspokojenia głodu (Mk 2,24). W tle zarzutu jawi się postawa gorliwych faryzeuszów, którzy nie tyle zachowywali prawo Boże, co przepisy zabezpieczające to prawo. Z czasem, po namnożeniu przepisów, zniknął człowiek w jego egzystencjalnej sytuacji.

W odpowiedzi Jezus nie podejmuje dyskusji na poziomie tego, co wolno lub czego nie wolno czynić w szabat. Natomiast odpowiada pytaniem na pytanie odwołując się do wydarzeń z czasów Abiatara, który był synem Abimeleka, przytaczając epizod z życia Dawida, gdy ten znajdował się wygłodniały ze swymi towarzyszami (Mk 2,25). Namaszczony już przez Samuela przyszły król ścigany przez Saula, szukał pomocy przy przybytku, gdzie zostaje przyjęty przez kapłana Abimeleka (1 Sm 21,2-3). Na prośbę o pożywienie otrzymuje chleby pokładne, zarezerwowane tylko kapłanom (Wj 25,30; Mk 2,26). Ich obecność w przybytku wskazuje na czas dnia szabatu (Kpł 24,5-9). W przytoczonym przez Jezusa fragmencie nie chodzi jednak o zgodność szczegółów sytuacyjnych, co bardziej o podkreślenie Jego godności w relacji do króla Dawida. W ten sposób Jezus ujawnia swoją tożsamość w świetle starotestamentalnych zapowiedzi. To On jest zapowiadanym synem Dawida, którego królestwo jeszcze nie jest przyjęte i uznane.

Podwójna sentencja, jak należy właściwie rozumieć sens zachowania szabatu. W pierwszej z nich, która ma strukturę chiazmu, staje człowiek stworzony przez Boga. To dla niego Bóg ustanowił ten specjalny dzień, jak wynika ze Jego stwórczego aktu (Rdz 2,2-3). Intencją Jezusa nie jest odrzucanie szabatu lub pomniejszanie jego wartości, lecz podporządkowanie jego przestrzegania dobru człowieka.

W drugiej sentencji Jezus ogłasza, że Syn Człowieczy jest Panem także szabatu. Tym samym nie znosi przepisy szabatowe, ale je potwierdza i wyjaśnia z mocą otrzymaną od Boga (por. Dn 7,13-14). Fragment bezpośrednio następujący stanowi zobrazowanie tej sentencji (Mk 3,1-6)

Ojcowie Kościoła o szabacie:

«To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu»… Na początku prawo szabatu miało wysokie znaczenie: uczyło Żydów łagodności i dobroci względem bliskich; umacniało w wierze w dobroć i opatrzność Boga-Stwórcy… Kiedy Bóg ofiarował im prawo szabatu, to dał im do zrozumienia, że pragnie jedynie, aby powstrzymali się od wszelkiego zła: «Nie będziecie wtedy wykonywać żadnej pracy, za wyjątkiem dzieł dotyczących duszy» (Wj 12,16 LXX). Tego świętego dnia pracowano w świątyni więcej, niż zazwyczaj… W ten sposób Prawo przygotowywało światło pełnej prawdy (por. Kol 2,17).

Czyżby Chrystus usunął tak pożyteczne prawo? Wcale nie: On je bardziej rozszerzył… Nie był już potrzebny ten sposób nauczania, że Bóg jest Stworzycielem wszystkiego, co istnieje, ani kształtowanie do łagodności wobec innych, skoro zostali już zaproszeni do naśladowania miłości Bożej wobec ludzi według tego słowa: «Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny» (Łk 6,36). Nie było potrzeby ustanowienia świątecznego dnia dla tych, których całe życie powinno być świętem. Jak pisze św. Paweł: «Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu, kwasu złości i przewrotności, lecz – przaśnego chleba czystości i prawdy» (1 Kor 5,8)… Jaka potrzeba prawa szabatu dla chrześcijanina, który spędza swoje życie w nieustannym świętowaniu i ciągle myśli o niebie? Tak, bracia, świętujmy ten nieustanny, boski szabat” (św. Jan Chryzostom, Homilie do Ewangelii św. Mateusza, nr 39).